Od czegoś trzeba zacząć swoją drogę. Swoją drogą zacząłem iść jakiś czas temu, ale od teraz postawiłem to spisywać i bardziej usystematyzować swoje działania rozwojowe :)
Od czego zacząć?
Każdy może zacząć od tego co sobie wybierze, ja wybrałem, że zacznę od generalnego posprzątania pokoju i moich rzeczy (strych/piwnica/rzeczy pożyczone odbiór). Jak wybrałem tak czynić zacząłem.
Co jest celem tego wpisu?
Celem jest sprawienie, aby u niektórych ludzi generalne porządki* mogły być dużo bardziej świadome, a tym samym przynoszące więcej pożytku dla osoby sprzątającej swoje rzeczy.
*wpis ten dotyczy głównie ludzi wciąż mieszkających z rodzicami, człowiek który przeprowadza się 2-3 razy w ciągu roku, prawdopodobnie dużo mniej skorzysta na tym wpisie
Jaka jest moja motywacja do sprzątania pokoju? (piszę tu efektach takiego sprzątania):
- sprzątanie na poziomie ogólnym ma duży sens - nie jest to ‘marnowanie czasu’, pokój/mieszkanie ładniej wygląda, można znaleźć przydatne ‘zgubione rzeczy’
- odhacza się wymówkę (podczas sesji studenci dużo sprzątają ;) )
- przygotowanie się do przyjmowania gości, tutaj ważny aspekt możliwości poprzez poukładanie rzeczy w pokoju (oraz sam wybór tych rzeczy) kreowania swojego wizerunku (w pewien sposób to jak wygląda mój pokój świadczy o tym jaką jestem osobą)
- przejrzenie posiadanych rzeczy pod kątem zainteresowań/hobby (zarówno aktualnych jak i tych którymi się już nie interesuję) - co pozwala na wypisanie np.: w cv wszystkich swoich zainteresowań, a potem w zależności od profilu pracodawcy odpowiednie dobieranie ich, może to być pomocne również przy poszukiwaniu swojej pasji czy swoich mocnych stron
- przejrzenie wszystkich posiadanych rzeczy pod kątem: ‘co mogę rozdać, co wyrzucić, co schować jako pamiątkę, co sprzedać (np.; na allegro) - można tutaj zrobić listę takich rzeczy, żeby w razie czego mieć szybki dostęp do niej
- efektem było również to, że posiadam książki/filmy, które chce przeczytać/oglądnąć i podczas sprzątania ustaliłem sobie priorytety czytania/oglądania (które najbardziej warto przeczytać/oglądnąć)
- próba (niestety nie udana) zmiana nawyku wstawania (wstawanie na pierwszy budzik, a nie któryś tam) - tu ważne są możliwości telefonów komórkowych - na wiele z nich można wgrać mp3 z ulubionych kawałkiem muzycznym lub też dopasować taki kawałek, który w miarę możliwości będzie nas miło budził (uwaga: zrywanie się z łóżku od razu po pierwszym dźwięku dzwonka, jest niezdrowe dla organizmu - wiedza zasłyszana)
- w trakcie sprzątania zrobienie takiego rozgardiaszu, że niemal się chodzić nie dało po pokoju, również było dodatkową motywacją, żeby szybciej zakończyć porządki
Ciekawostka:
- myśl: 5 lat studiów = 20 kg makulatury (jak chodzi o notatki, które widzę, że mi się nie przydadzą)
Podczas sprzątania wprowadziłem również pewne elementy samopoznania, mam tu na myśli:
1. Tworzenie list rzeczy, które lubię/lubiłem
- czyli w moim wypadku była to lista: książek, komiksów, zabawek i zaczęta nieskończona lista muzyki (do zrobienia mam jeszcze listę filmów) - jak tworzyłem takie listy? Najpierw wybierałem większość wyróżniających się pozycji (czasem była to lista ok. 100 pozycji) - potem każdą z nich opisywałem - dlaczego i za co lubię, następnie zacząłem je dzielić na 3-5 kategorii - od najbardziej lubianej do takiej kategorii pozycji, które się ‘załapały’ do rankingu, ale ledwo, po podzieleniu tego w ten sposób szukałem cech wspólnych dla wszystkich: np. gier komputerowych - i wyszło mi, że zasadniczo lubię ‘kolekcjonować’ przedmioty (czasem tylko dlatego, że ładnie wyglądają) i taak dalej. Ogólne efekty takiej roboty dla mnie to: lepsze poznanie siebie - co lubię i tym samym trochę jakim człowiekiem jestem, większa świadomość tego co lubię dzięki czemu mogę łatwiej dobierać sobie rozrywkę, która ma większe szanse mnie zadowalać, umiejętność odpowiedzi jakie pozycje są moimi ulubionymi (szczegółowy opis apropo gier komputerowych które lubię i za co można znaleźć wśród moich notatek na facebooku).
2. Przepracowanie przeszłych związków
- przejrzenie pamiątek po związkach (zdjęć, karteczek, etc.) oraz poukładanie sobie tego w głowie i na papierze, zaczynając od podstawówki do ‘w miarę teraz’, co oznacza przepracowanie? Dla mnie oznacza, że zastanowiłem się nad tym czego się nauczyłem w danym związku (nawet jeśli to było w bolesny sposób), próbą zrozumienia tej drugiej osoby* (z pamięcią o tym, że ‘mam prawo do czucia złości/niechęci i innych negatywnych emocji w stosunku do takiej osoby’) oraz co chyba najważniejsze przyjrzenie się sobie pod kątem potencjału i zobaczenie jak bardzo poszedłem do przodu (umiejętność docenienia swojego rozwoju wraz z wyraźnym zaznaczeniem, że każdy związek jest inny i to co w jednym związku było ‘pożądane’ w innym może być ‘nie lubiane’) - i tutaj dwie ważne sprawy: a) dużo trudniej przepracować ‘świeży emocjonalnie związek’ b) celem tego było budowanie potencjału, a nie dołowanie się, więc ważnym aspektem wykonania tego jest zapisanie (nazwanie konkretne) rzeczy na papierze bez tego efektywność takie przepracowanie w moim wypadku byłaby duuuużooooo niższa, ciężej by mi było: myśleć chronologicznie, pamiętać czy o tym 20 aspekcie 3 związku już pomyślałem itp.
Dlaczego jeszcze warto to było zrobić - zrobienie tego było konkretne i było pracowaniem nad przeszłością, dzięki temu dostrzegłem potencjał takiej pracy i prawdopodobnie łatwiej mi teraz będzie przepracować sobie całą przeszłość
Tak zwane gwiazdki czyli ukryte koszty:
- w pewien sposób utrudnione zadanie takiego sprzątania mają tzw. ‘kolekcjonerzy’ czyli osoby, które coś kolekcjonują, bowiem chcąc zrobić tak dokładnie porządki, porządek też warto, żeby nastąpił w kolekcjach i tu może pojawiać się problem [ja na przykład mam kilka tysięcy kart do kolekcjonerskich gier karcianych takich jak: Magic The Gathering (najwięcej), Doomtrooper, Legends of Five Ring i inne] i sprzątanie kolekcji może być bardzo czasochłonne. Mam wrażenie, że zwłaszcza się to tyczy kolekcji ‘niematerialnych’ mam tu na myśli: mp3, filmów czy jakiś zabawnych filmików/obrazków. Dlatego też sprawę komputera zostawiłem na później, bowiem jego posprzątanie również by było dla mnie bardzo czasochłonne.
- osoby, które nie mieszkają od jakiegoś czasu z rodzicami, wszystkie swoje rzeczy mogą schować do dwóch toreb czy też się często przeprowadzają - tutaj mogę zasugerować sprzątanie (jeśli istnieje taka możliwość) sprzątanie swojego ‘starego pokoju’
- ludzie, którzy mają utrudniony dostęp do swoich starych rzeczy lub ich nie mają (zniszczona przeszłość) nie koniecznie tak bardzo skorzystają z zamieszczonych tutaj porad
Na koniec przejrzałem, posegregowałem swój ‘milion karteczek’ (każda karteczka to jeden pomysł/idea/inspiracja) oraz ustaliłem priorytety na wrzesień.
Z tego ustalenia priorytetów wynikło, że mam mało czasu, przez to poczułem, że muszę lepiej zorganizować swój czas, opierając się trochę na pomyśle, którego znam od Macieja Kopera, założyłem sobie nad biurkiem taki mały kalendarz miesięczny, oraz bardziej ukryty tygodniowy gdzie będę sobie wypisywał osiągnięcia z danego dnia i tygodnia, a na koniec podsumowanie miesięczne. Dokładnie tego narzędzia jeszcze nie opisuję ponieważ nie wiem jak mi się sprawdzi w praktyce.
Podsumowując ponad miesiąc, który poświęciłem na sprzątanie (i nie tylko):
- mógłbym to zrobić dużo szybciej, gdyby to było moje jedyne zadanie
- mój stopień satysfakcji z skończonego dzieła był ogromny, ponieważ bardzo duży wysiłek włożyłem, żeby to zadanie wykonać jak najlepiej
- czuję się lepiej również dzięki podwyższonemu poziomowi samopoznania
Pozdrawiam
Bartłomiej 'Swistak_kr' Piotrowski
Świstakowa droga blog o tym jak zmierzam w stronę szczęścia (każdy ma swoją indywidualną definicję szczęścia - ja również :) ) lub jak ktoś woli sukcesu :).
środa, 1 września 2010
poniedziałek, 19 lipca 2010
2010-07-18 - początek - porządek w pokoju
UWAGA: post z pierwszego września to ulepszona wersja tego posta!
Od czegoś trzeba zacząć swoją drogę. Swoją drogą już zacząłem iść jakiś czas temu, ale od teraz postawiłem to spisywać i bardziej usystematyzować swoje działania rozwojowe :)
[...]
Pozdrawiam
Bartłomiej 'Swistak_kr' Piotrowski
Od czegoś trzeba zacząć swoją drogę. Swoją drogą już zacząłem iść jakiś czas temu, ale od teraz postawiłem to spisywać i bardziej usystematyzować swoje działania rozwojowe :)
[...]
Pozdrawiam
Bartłomiej 'Swistak_kr' Piotrowski
Wstęp - o czym blog, kim jest autor bloga
Co to za blog?
Ten blog to:
- rodzaj pamiętnika, będę tu opisywał co, czemu zachciałem robić i jakie były tego efekty
- rodzaj możliwej drogi jaką Ty Czytelniku możesz podążyć, może niemal w całości, a może tylko w fragmencie
Kim jestem?
http://www.goldenline.pl/bartlomiej-piotrowski2
Pozdrawiam
Bartłomiej 'Swistak_kr' Piotrowski
Ten blog to:
- rodzaj pamiętnika, będę tu opisywał co, czemu zachciałem robić i jakie były tego efekty
- rodzaj możliwej drogi jaką Ty Czytelniku możesz podążyć, może niemal w całości, a może tylko w fragmencie
Kim jestem?
http://www.goldenline.pl/bartlomiej-piotrowski2
Pozdrawiam
Bartłomiej 'Swistak_kr' Piotrowski
Subskrybuj:
Posty (Atom)